Teen Wolf

Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wątki - Sonea

Strony: [1]
1
Zapisy / Sonea
« dnia: Grudzień 17, 2013, 16:23:29 »
Imię:
Jedno imię, wiele znaczeń-Sonea

Płeć:
Nie wątpisz że piękna, prawda?

Wiek:
Trochę już za sobą ma-5 lat.

Charakter:
Nieufna, cicha, opanowana ale bez przesady, potrafi być miła jeśli chce. Umie oczarować kogo trzeba i potrafi być milutka. Jeśli ktoś jej nie pasuje po prostu go ignoruje. Wyznaje zasadę:
"Jeśli ktoś chce cię zaatakować, uciekaj. Jeśli cię dogoni, spróbuj go przekonać. Jeśli nadal jest agresywny, walcz ale nie rób mu krzywdy. "
Lojalna wobec przyjaciół, ale traktuje innych z dystansem. Zawsze stara się nie zwracać na siebie uwagi. Realistka ale nie przesadza. Ani z optymizmem ani z pesymizmem. Potrafi być bezlitosna i zabijać bez oporu. Tylko gdy ktoś ją atakuje. Albo atakuje tych nielicznych bliskich.

Ulubione zajęcia:
Nie uwierzysz! Uwielbia być sama. Przy większych grupach się peszy. No chyba że jej nie widać. Lubi ignorować.

Ulubione miejsca:
Za wiele ich nie ma. Lubi wszystkie miejsca w których można się dobrze ukryć.

Moce:
Kontrola energii (może pobrać energię od istoty żywej i przemienić ją w cokolwiek zależnie od ilości energii) Proszę nie kopiować.
Umysł (najmocniej opanowała iluzję) Proszę nie kopiować.

Historia przed dołączeniem:
Początek
Wszyscy umierają i wszyscy się narodzili. Te słowa wypowiedział stary wilk wychodząc z komnaty z malutkim, szarym szczenięciem na łapach. Peter- Alpha watahy Kataleja, spojrzał na niego z wściekłością wchodząc do środka. W tym samym czasie jego partnerka już nie żyła. Usiadł przy jej ciele załamany. Kochał Aurorę bardzo i żałował że nie przeżyła porodu. Tym samym być wściekły na córkę. Chciał ją zabić. Przecież to musiała być jej wina! Jak huragan wtargnął do drugiego pokoju stając przy łóżeczku gdzie słodko spała mała. Zatrzymał się nagle. Nie, zemsta wymaga większego bólu. Już wiedział co zrobi. Nocą wyszedł zostawiając malutką Soneę samą w lodowatych górach. Poddanym powiedział że córka nie przeżyła. Zostawił ją na pastwę losu. Samą.

Ratunek
Ale jego plany nie spełniły się. Ktoś obserwował jego poczynania.  Wyruszył za Peterem. Ten nic nie zauważywszy pozostawił szczenię i uciekł. Drugi wilk podszedł bliżej patrząc na kwilące młode w zadumie. Jakie myśli krążyły wokół niego? Nie zdradził się jednym gestem. Wreszcie zabrał je i odszedł do swojej chaty. Dlaczego to zrobił? To pytanie zadawało sobie później wiele osób. Dlaczego znany skrytobójca zaopiekował się bezbronną waderką? Nikt nie ośmielił się zapytać. I nikt nie poznał odpowiedzi.
Cztery lata później
-Wiem że nie powiedziałeś mi całej prawdy-cichy głos zachował spokojny ton. Mistrz odwrócił się. Nie usłyszał kiedy jego uczennica weszła.
-Masz rację-odpowiedział.
-Chcę poznać moją historię- mruknęła.
Skinął głową ponuro.
-To co ci wcześniej powiedziałem to nie była prawda. Nie znalazłem cię na drodze, lecz...-rozpoczął długą historię-...I tak trafiłaś do mnie.
Chciał zobaczyć jej reakcję, ale pysk zasłonięty był kapturem. Prychnął. Jego podopieczna była jeszcze bardziej skryta i ostrożna niż on. W jej oczach, gdy jeszcze nie były zasłonięte widniały błyski okrucieństwa. Była niemal kopią ojca. Prócz wyglądu. Podczas gdy Peter był dobrze zbudowany, silny i do tego miał lśniącą czarną sierść to Sonea była lekka, mała, a jej sierść mieniła się różnymi odcieniami bieli.
-Całkiem ciekawie.-odezwała się tylko i wyszła. Westchnął ciężko.
Okazało się że poszła zatrudnić się jako skrytobójca w szeregach armii watahy. Mistrz wiedział że nie zrobiła tego dla sławy czy pieniędzy. Miała jakiś ukryty plan. Przez około pół roku pracowała zdobywając zaufanie władcy który nie miał pojęcia że to jego córka którą uznawał za zmarłą.
Którejś nocy Sonea wkroczyła do jego sypialni jak zwykle bezszelestnie. Stała tak chwilę patrząc na ojca spod kaptura. Zdjęła go po raz pierwszy i ostatni. Teraz w całej okazałości widać było że wadera jest ładna. Miała czyste, błękitne oczy matki. Zabiła ojca. Bez skrupułów chyba nawet lubowała się jego cierpieniem.  Uciekła stamtąd. Z dumą powiedziała swojemu nauczycielowi co zrobiła. I odeszła.
Skończyła z karierą skrytobójcy choć niektóre nawyki pozostały. Jest wśród nich cichy chód i niechęć do innych.

Ranga :Szpieg

UM:
Siła:19
Szybkość:19
Czujność:19
Moce:19
Odwaga:5
Zręczność:19

Strony: [1]
Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum
krainanorwich my-baby jasminowygaj darzlubie divum